niedziela, 12 września 2010

I po urlopie... ślubnie

Urlop jak to urlop zawsze mija za szybko, jutro niestety trzeba będzie sie zmierzyc z rzeczywistością. Ale jestem pozytywnie naładowana wrześniowym slońcem więc bedzie ok :)
a teraz zaległa kateczka ślubna.

Jest to moja PIERWSZA KOPERTÓWKA!!!








1 komentarz:

  1. piękna, bardzo delikatna :)
    moja pierwsza kopertówka była szalona :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i Wasze słowa :)