wtorek, 29 marca 2011

Filcowe próby

Pamiętacie jak pisałam o warsztatach z filcowania na sucho? Oto efekt moich zmagań z wełną i igłą...
Wiem, wiem dosyć "kłaczata"  ta moja pisanka :) no cóż to moj pierwszy raz...

7 komentarzy:

  1. Ojej, jakie cudne te próby :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne jajka :) "Kłaczatość" dodaje im uroku :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Prześliczne te Twoje Kłaczatki!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja jakoś nie mogę się zebrać. Może dlatego, że wiem ile obowiązków czeka i każda następna rzecz do zrobienia jest zbyt dużym odciągaczem. Przezorność taka.
    Cudowne te twoje próby. Filcowane na styropianowym jaju?

    OdpowiedzUsuń
  5. superancko Ci to wyszło :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziekuje dziewczyny :*
    Karitsa@ - tak, filcowałam na styropianowym jaju.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cu - dno - ści!!! Pięknie Ci wychodzi filcowanie:))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i Wasze słowa :)