piątek, 2 września 2011

BASIC CANDY

Spiszę Wam podpowiedzieć, że WYCINANKA rozdaje cukiereczki.
Jeśli jeszcze nie wpisaliście się na listę kolejkową to zapraszam :)
Losowanie 7 września.

Tym razem do zgarnięcia kilka PODSTAWOWYCH (BASIC) wycinanek.
Pozdrawiam
PS. Do Mam 3 latków. Jak Wasze pociechy zniosły pierwszy dzień w przedszkolach? Moja Zuzia wczoraj nie najgorzej w przeciwieństwie do mnie - cały dzień szlochałam. Nie sądziłam, że tak się rozkleję. Dziś dla odmiany płakała Zuzia, oj ciężko mi...


7 komentarzy:

  1. Mój synek był bardzo dzielny, a ja zdenerwowana. Po powrocie do domu był zachwycony! Dziś już było trochę gorzej, bo stwierdził, że nigdzie nie idzie! Na szczęście pojechał z dziadkiem i chętnie pobiegł do sali. Gdybym to ja go odprowadziła nie byłby pewnie taki chętny, żeby zostać :)
    Oj, boję się następnego tygodnia, gdy już znudzą mu się zabawki i wczesne wstawanie!!! Dobrze, że mamy dziadka! :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Drogie mamy, przez to że się niepotrzebnie denerwujecie to przenosicie te emocje na dzieci. Moje obydwie dziewczyny chodziły do żłobka więc z pójściem do przedszkola nie było żadnego problemu. Natomiast gdy oddawałam je do żłobka to było jednoznaczne z tym że ufam tej placówce i nie miałam powodu do nerwów. Bo jeśli się denerwujesz to znaczy że nie ufasz paniom, więc problem tkwi w Tobie a nie w dziecku :o)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój przedszkolny debiutant płakał wczoraj cały dzień, dziś rano się rozkleił, że nie chce iść, a potem wszystko było ok do momentu wejścia do sali, gdzie płakały inne dzieci. Ja mu spokojnie dałam buziaka i wyszłam. Wiem, że niedługo się przyzwyczai i będzie ok.
    Każdy przeżywa rozłąkę i tę zupełną zmianę dotychczasowego życia. I każde dziecko się przyzwyczai do tej zmiany i co więcej - na bank polubi przedszkole :-)
    Wiem to z doświadczenia, bo do przedszkola chodzi też mój 5-latek :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki Dziewczyny za wsparcie, ja to wszystko wiem, o czym piszecie, moje myślenie jest racjonalne, a i tak emocje zagrały główną rolę. Mam nadzieję, że Zuza wrodziła się we mnie - ja uwielbiałam przedszkole :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za udział w moim candy i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Najgorszy zawsze początek. Ale blog masz bardzo ciekawy, podoba mi się:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Joyanno, całkowicie rozumiem, że można tęsknić za Toruniem! Mieszkam tu już 13 lat, a stale odkrywam choćby fascynujące miejsca, których dotąd nie widziałam/nie dostrzegałam :) Na szczęście z Wielkopolski nie jest tak daleko, więc możesz urządzić sobie wspomnieniowy weekend w grodzie Kopernika :) Pozdrawiam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i Wasze słowa :)