Moja młodsza (5 m-cy) córcia bardzo lubi wszelkiego rodzaju przytulanki, kocyki, które można naciągnąć na głowę :) Jednoczesnie zaczął się już u Niej okres wkładania wszystkiego do buźki i gryzienia, stąd pomysł, by uszyć przytulankę z metkami.
Zabawka tak się Nince spodobała, że właściwie sie z nią nie rozstaje :)
Zabawka tak się Nince spodobała, że właściwie sie z nią nie rozstaje :)
Metki są świetne do gryzienia przecież :)
Zachęcona takim powodzeniem przytulanki, zwanej przez nas ciamkatką, postanowiłam uszyć następne.
Dziś wersja dla chłopczyka w komplecie z karteczką.
Dziś wersja dla chłopczyka w komplecie z karteczką.
Przytulanka z jednej strony jest bawełniana a z drugiej milusia jak kocyk.
Pozdrawiam
Joyanna
Świetna przytulanka-gryzaczek i karteczka!
OdpowiedzUsuńCudnie kolorowa praca. Bardzo, bardzo dziecięca.
OdpowiedzUsuńOgromnie mi się podoba. :))))
Moje dzieciaczki też uwielbiały metki. Obracały każdą rzecz dookoła aż dobrały się do niej.
Świetny pomysł na ulubioną zabawkę. :D
nie dość że świetny pomysł, super wykonanie to jeszcze uroczy efekt :) a nazwa genialna "ciamkatka" ^^
OdpowiedzUsuńSuper zestaw :) Świetne, energetyczne kolory.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i jaki ładny zestaw powstał : )
OdpowiedzUsuńChylę czoła przed szyjątkiem zwłaszcza : )
Fantastyczny pomysł!!! Śliczne!
OdpowiedzUsuńŚwietny komplecik i fajniutka sóweczka na kartce! :)
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł! I ta nazwa: ciamkatka! :-) Moja córcia dostała Pana Metkę, ale wolała oryginalne metki przy zabawkach, może druga się z nim zaprzyjaźni...
OdpowiedzUsuń