Dawno mnie nie było ale nie myślcie, że nic nie robię...
Robię, robię tylko czasu na obróbkę zdjęć brakuje.
Dziś mam dla Was kursik na wykonanie wianka.
A zatem do dzieła.
Najpierw jednak powiem skąd mobilizacja do zrobienia kursiku.
Odwiedzacie bloga
Addicted to crafts? Nie?
To koniecznie zajrzyjcie – dziewczyny mają super
pomysły i niesamowite poczucie humoru.
Baza wianka ze styropianu ( u mnie wew. średnica ok. 15 cm)
Tiul w dwóch kolorach
Tekturowe gwiazdki śnieżynki
Brokat
Klej
Opcjonalnie perełki, półperełki , tasiemka albo co tam komu
przyjdzie na myśl J
Zaczynamy.
W metrażu zakupiłam tiul tzw. „welonowy”. Jest bardziej
miękki, łatwiej się układa i jest taki jakby skrzący w porównaniu ze zwykłym ,a
poza tym jego szerokość to 2,80 m więc na mój mały wianek wystarczyło jedynie
kupić 30 cm długości.
Następnie ucinamy paseczki szerokości ok. ok. 6-7 cm jak się
uda. Ja poskładałam na odpowiednią szerokość materiał, a następnie kilka warstw
jednocześnie przecięłam uzyskując
kilkanaście paseczków tkaniny jednym cięciem.
Przygotowujemy sobie tiul w dwóch odcieniach i zabieramy się do oplatania. Każdy z paseczków składany na pół. Wkładamy pod bazę wianka, tak aby wew. widzieć „pętelkę” a po zew. stronie bazy „ogonki”.
Teraz unosząc do góry obie części przez uzyskaną pętelkę przekładamy ogonki i zaciągamy. Ot i cała filozofia.
Należy tylko pamiętać, by zawsze tak samo
przeplatać.
Chciałam by mój wianek był bardziej biały dlatego zastosowałam wzór – 2 paseczki białe, jeden turkusowy.
Po owinięciu całego wianka stwierdziłam, że turkusowy tiul za bardzo rzuca się w oczy więc owinęłam jeszcze jedną warstwę białego ale tylko w tych miejscach gdzie był turkusowy.
Przygotowujemy sobie tiul w dwóch odcieniach i zabieramy się do oplatania. Każdy z paseczków składany na pół. Wkładamy pod bazę wianka, tak aby wew. widzieć „pętelkę” a po zew. stronie bazy „ogonki”.
Teraz unosząc do góry obie części przez uzyskaną pętelkę przekładamy ogonki i zaciągamy. Ot i cała filozofia.
Chciałam by mój wianek był bardziej biały dlatego zastosowałam wzór – 2 paseczki białe, jeden turkusowy.
Po owinięciu całego wianka stwierdziłam, że turkusowy tiul za bardzo rzuca się w oczy więc owinęłam jeszcze jedną warstwę białego ale tylko w tych miejscach gdzie był turkusowy.
Z 2,80 m białego tiulu, zostało mi ok. 60 cm także sporo
materiału wchodzi na taki wianeczek.
Kolejny krok to ozdabianie tekturowych śnieżynek z Wycinanki, które pokryłam warstwą kleju i obsypałam brokatem.
Po wyschnięciu po prostu dokleiłam je do wianka. Efekt jednak mnie nie zadowolił wiec dodałam perełki i kilka papierowych śnieżynek wyciętych ozdobnym dziurkaczem.
I tak oto powstał zimowy winek, który można powiesić na drzwiach, ścianie ale i na oknie, bo z obu stron wygląda fajnie.
Po wyschnięciu po prostu dokleiłam je do wianka. Efekt jednak mnie nie zadowolił wiec dodałam perełki i kilka papierowych śnieżynek wyciętych ozdobnym dziurkaczem.
I tak oto powstał zimowy winek, który można powiesić na drzwiach, ścianie ale i na oknie, bo z obu stron wygląda fajnie.
Ten wianek to rychłe oswobodzenie Rudolfa:)
OdpowiedzUsuńŚliczny wianuszek na zimową porę :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCUDO!!!
OdpowiedzUsuńTaki zwiewny...delikatny...mroźny...no...zimowy.
Wydaje mi się, że idealny do baletnicy...
Czy Ty lubisz tańczyć??? ;)
Ha,ha lubię tańczyć ale inspiracją była dla mnie też spódniczka tutu, którą zrobiłam kiedyś dla córci :)
UsuńSuperaśny wianek:)
OdpowiedzUsuńBajkowy:) Naprawde sliczny! Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńUłaaa jest świetny - niebanalny i cudnie mroźny ;)
OdpowiedzUsuńZauroczył mnie Twój wianuszek, taki lekki, delikatny i w moich ulubionych kolorach :-)
OdpowiedzUsuńC-U-D-E-Ń-K-O!
OdpowiedzUsuń